czwartek, 8 listopada 2018

[Pięć Smaków] Powroty mistrzów: Shinya Tsukamoto, Pen-ek Ratanaruang, Ho Yuhang i Dain Said

Do rozpoczęcia 12. Pięciu Smaków pozostało 6 dni, dlatego też organizatorzy zasypują mnie newsami z tego niesamowitego wydarzenia, co mnie osobiście niezmiernie cieszy. 

W tym roku fani grozy nie będą zawiedzeni, o czym informowałam newsami wcześniejszymi. W ramach sekcji Pokazów będą oni mieli bowiem okazję zobaczyć twórców takich jak: japoński reżyser Shinya Tsukamoto, tajski twórca Pen-ek Ratanaruang, malezyjski filmowiec Ho Yuhang oraz jego kolega ,,po fachu'' Dain Said.


Japoński reżyser, Shinya Tsukamoto tym razem nie uraczy nas horrorem, ale pozostali twórcy owszem...

Folklor: Pob / Peeh Pob / Folklore: Pob, reż. Pen-ek Ratanaruang, Tajlandia, Singapur 2018, 63’

Będzie to drugi projekt na tegorocznym festiwalu tego twórcy (pierwszym będzie Samui Song; 2017).

Folklor Pob, to jeden z odcinków serialu wyświetlany na HBO. To satyra na środowisko expatów w Azji Południowo-Wschodniej. Reżyser opowiada historię młodego dziennikarza, Manopa, który udaje się do bogatej dzielnicy miasta, by zrobić reportaż na temat brutalnego morderstwa Amerykanina, a na miejscu zbrodni niespodziewanie spotyka znanego z tajskich legend krwiożerczego ducha Poba. W antologii grozy "Folklor" odcinek Ratanaruanga wyróżnia się dopracowaną formą wizualną i niezwykłym poczuciem humoru.

Folklor: Toyol / Folklore: Toyol, reż. Ho Yuhang, Malezja, Singapur 2018, 49’

Twórczość Ho Yuhanga pierwszy raz pojawiła się na Pięciu Smakach w ramach retrospektywy Focus: Malezja w 2012 roku. Publiczność miała wtedy okazję zobaczyć jego "Bezpańskie psy" (2006) i film krótkometrażowy w ramach antologii "15Malezja". Ho Yuhang osobiście gościł na zeszłorocznej edycji festiwalu, gdy w konkursie głównym znalazła się jego nowa produkcja "Pani K". W tym roku powraca z "Folklor: Toyol" - odcinkiem serialu grozy produkcji HBO Asia - w którym przedstawia historię rozgrywającą się w małej osadzie rybackiej dotkniętej przez plagę. Zarządzający miasteczkiem polityk próbuje zaradzić sytuacji i nieopatrznie decyduje się szukać pomocy czarnej magii. Film w zaskakujący sposób pozostaje w dialogu z "Dukunem" Daina Saida - filmem kolejnego twórcy, który powraca w tym roku. 

Dukun, reż. Dain Said, Malezja 2006/18, 108’

Dain Said, podobnie jak Midi Z, to reżyser, którego twórczość pięciosmakowa publiczność miała okazję śledzić od początku. Jeden z czołowych twórców kina malezyjskiego gościł na festiwalu już dwa razy (z filmami "Bunohan" w 2012 r. i "Przemiana" w 2016 r.) i podczas tegorocznej edycji powróci do Warszawy, by osobiście zaprezentować swój debiut reżyserski sprzed 12 lat, "Dukun", którego premiera odbyła się dopiero w lutym 2018. Film jest oparty na prawdziwej sprawie kryminalnej sprzed trzech dekad, dotyczącej morderstwa polityka malezyjskiego przez znaną szamankę Monę Fandey, przygasającą gwiazdę popu. Dain Said splata metafizyczny horror z dramatem sądowym, co daje mrożące krew w żyłach połączenie fikcji i faktów.

Więcej na stronie: https://www.piecsmakow.pl

3 komentarze:

Kobayashi pisze...

,,Dukun'' to naprawdę bardzo dobry film. Aż wstyd, że Malezja go tyle lat blokowała.

Pilgrim pisze...

Świetna impreza! Naprawdę to gratka dla miłośników azjatyckich filmów. Po boomie ,,Ringu'' i ,,Ju-On'' temat azjatyckich straszaków w Polsce nieco przycichł, ale dzieki takiemu festiwalowi i ludziom z pasją taką, jak Twoja - kino azjatyckie (nie tylko grozy) wciąż żyje w Polsce!

Martin Gringo pisze...

Tajski "Umrzesz jutro" okazał się najlepszym filmem festiwalu Pięć Smaków, z czym ja się oczywiście nie zgadzam. Uważam, że już zdecydowanie lepszym obrazem był ,,Dukun'' i wcale tego nawet nie piszę jako pasjonat azjatyckiej grozy. Owszem jest źle zmontowany, ale za to zajebiście nadrabia klimatem. Naprawdę świetny!