piątek, 22 stycznia 2016

,,Sadako vs. Kayako'' postraszą już latem

Informacja o powstaniu tego horroru trafiła do mnie już jakiś czas temu - dosyć dawno. Na tyle dawno, że miałam okazję podyskutować o tym ,,cudzie'' ze zmarłym kilka dni temu ś.p. Krzyśkiem Gonerskim, z którym zastanawiałam się czy powstanie tego rodzaju filmu z dwoma kluczowymi postaciami współczesnego j-horroru ma szansę w ogóle wypalić?


Był Freddy vs. Jason (reż. Ronny Yu; 2003 r.), a teraz przyszła kolej na bitwę pomiędzy Sadako i Kayako...
Początkowo myślałam, że to jakiś żart, gdyż informacja o tego typu produkcji pojawiła się 1 kwietnia 2015 roku, ale kiedy przeczytałam, że Kadokawa i NBCUniversal Japan połączyły swoje siły, aby stworzyć ten oto horror, przyznaję, że przecierałam oczy ze zdumienia...

O fabule póki co ni widu ni słychu... Wiadomo, że reżyserią zajmie się Koji Shiraishi, który wyreżyserował m.in. horror Grotesque (jap. ,,Gurotesuku''; 2009), a jedną z głównych ról zagra Mizuki Yamamoto, która prywatnie jest wielką fanką filmów grozy.

Sadako vs. Kayako będzie miał swoją premierę w czerwcu 2016 roku i żałuję tylko, że nie będzie mi dane przedyskutować i wymienić opinii na temat tego filmu z Krzysztofem, gdyż jestem pewna, że byłoby o czym dyskutować. Jak to stwierdził Krzysiek - ,,Jak nie będzie strasznie, to miejmy nadzieję, że będzie chociaż zabawnie...''.

Poniżej krótki zwiastun do wglądu i link na oficjalną stronę filmu.


6 komentarzy:

Piotr pisze...

Masz rację Aga, ja również się obawiam, że ten horror będzie na miarę kiczu totalnego, ale może faktycznie będzie się chociaż z czego pośmiać ;)

Norbert Bajor pisze...

Osobiście nie sądzę, aby wyszło z tego coś dobrego. Biorąc pod uwagę ostatnie kiczowate filmowe odsłony Kayako i Sadako, podejrzewam, że i tu może być podobnie, choć...Shiraishi złym reżyserem nie jest i jego ,,Gurotesuku'' bardzo mi się podobał, więc jest nadzieja na całkiem dobry horror, ale jak to z nadzieją bywa - matką głupich jest. Pożyjemy, zobaczymy i oby do czerwca!

Mateusz Pasierbik pisze...

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony się cieszę, że taki film powstanie, ale z drugiej boję się, że może być nieźle skopany i zamiast zachwytu, będę się czuł koszmarnie zawiedziony.
Póki co jednak nie ma co gdyba. Poczekam.

Peter pisze...

Jak myślisz Aga, będzie to film godny uwagi? Będzie na czym oko zawiesić?

Agnieszka Kijewska pisze...

W tej chwili Peter ciężko powiedzieć, ponieważ dostępny trailer niewiele nam pokazuje, choć i trailerom to ja nie wierzę, bo już nie raz tak było, że zwiastun wyglądał soczyście, a ostatecznie film okazywał się gniotem lub był po prostu przeciętny.
Poczekamy do czerwca, kiedy film będzie miał swoją premierę, a potem się zobaczy :)

Unknown pisze...

I jak tam Aga, film zdobyłaś? Obejrzałaś? Warto oko zawiesić?